Zapowiada się kontrowersyjnie. Wiem. Samej mi jest bardzo niewygodnie. Czuję bunt w umyśle, bo jak to nie ma kata? Jak to nie ma ofiary? Alert! Error!
Jednak w najgłębszych warstwach siebie. Tam, gdzie jest moja esencja, nie czuję istnienia kata, nie czuję istnienia ofiary. Z jednej strony przeraża. Z drugiej strony uwalnia.
Oba te uczucia odpowiadają za blokowanie Czakry Wody (svadhisthana - czakra sakralna "osobiste miejsce"). Jest to druga czakra zlokalizowana poniżej pępka. Odpowiada ona za czucie przyjemności Życia. Jest energią seksualną oraz twórczą. Pozwala na odbieranie wrażeń, przyjemności, zachwytu, pożądania i emocji. Zablokowana svadhisthana, poczuciem winy i poczuciem krzywdy, zaburza odczuwanie przyjemności życia. I nie mam tu na myśli tylko intymności ;)
Warto, więc wybaczyć przede wszystkim w celu puszczenia energii, która nas blokuje. Wybaczyć dla siebie samego po to, aby móc "pójść" lekko dalej w życie.
Czy możesz wybaczyć sobie? Zawsze działamy przecież, najlepiej jak umiemy. Bazując na swoim aktualnym doświadczeniu, wiedzy i możliwościach, wybieramy najlepiej. Może nie umiałaś inaczej? Może nie umiałeś inaczej?
Sama przyczyniłam się, w pewien świadomy, bądź nieświadomy sposób, do pewnych wydarzeń mojego życia. Może coś od siebie odpychałam? Może od czegoś wciąż się odwracałam? Może nie chciałam ukochać tej części mnie, która lata temu została "skrzywdzona"? Może z tego powodu wciąż powracały pewne zdarzenia, aby zwrócić moją uwagę właśnie na tą nieukochaną, odepchnięta część mnie? Może oprócz wybaczenia, Ona nie potrzebowała nic innego, jak tylko mnie? Mojej uwagi? Mojej akceptacji? Mojej obecności? Zobaczenia w ogóle jej i tego, co przeżyła? Tego, co czuła, gdy jako mała dziewczynka "została porzucona"? Może z powodu tych doświadczeń, nie wierzyła w inną rzeczywistość? A skoro w inną nie wierzyła, to innej nie doświadczała. Może dlatego niektóre sytuacje mają miejsce w naszym życiu, aby nam pokazać "zobacz w co uwierzyłaś"? Zobacz czy to Twoje?
Ludzie dają tyle ile mają. Wierzę, że u Źródła wszyscy jesteśmy dobrzy. Czasami, o tym po prostu zapominamy. Niektórzy głęboko zapomnieli wiem... Jednak czy Ty sam(a), o tym pamiętasz?
Wybaczeniem nie jest dla mnie zgoda na sytuację, w której czuję się "krzywdzona". To, że wybaczam nie oznacza nawet, że pozostaję w kontakcie z osobą, przy której czułam się niekomfortowo. Jeżeli nie czuję chęci, bycia w tym kontakcie. Wybaczenie, w moim odczuciu oznacza akceptację, że dana sytuacja zaistniała w moim Życiu. Oznacza akceptację, że każdy z nas ma swój Cień, swoje podziemie. Jeżeli nie czuję się gotowa, to nawet nie potrzebuję rozumieć, czym się dana osoba kierowała. Nie potrzebuję rozumieć, aby wybaczyć - Choć ja akurat do zrozumienia dążę zawsze, ale to jest mój osobisty wybór.
Skierowanie uwagi w swoją stronę. "Hej widzę Cię" "Dlaczego to stworzyłaś?" "Co chcesz mi przez to powiedzieć?" "W co uwierzyłaś?" "Pokaż mi, powiedz mi gdzie i kiedy uwierzyłaś, że tak wygląda Świat?" "Pokaż mi dlaczego myślisz, że na to zasługujesz?"
Niezbiczowanie siebie, za swoje negatywne przekonania na temat rzeczywistości, też jest wezwaniem do wybaczenia sobie. Często za naszymi negatywnymi przekonaniami kryją się schematy w jakie nas "wepchnięto". Zobacz to. Puść. Uwolnij się, ale nie na siłę ;)
Dziękuję, że czytasz.
Lov lov
Inu
fot. Archiwum własne
Zapraszam na film o moim wybaczeniu. A wybaczać co, miałam wiele ;)
- wspominam tu technikę radykalnego wybaczenia;
- jeżeli ktoś chce przepis na moje uzdrawiające smoothie, proszę pisać śmiało ;)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabronione jest kopiowanie, tłumaczenie czy modyfikacja jakiejkolwiek części strony, w jakiejkolwiek formie i jakimikolwiek środkami, bez zezwolenia na piśmie autora. Udostępnianie treści możliwe tylko poprzez link, który przekieruje odbiorcę na adres strony autora.
Copyright © Esencja Mnie 2019 - 2024 | Polityka Prywatności