..Bać być sobą. Bać się swojej naturalności, z powodu oceny na zewnątrz. Quentin wypowiedział te słowa, w czasie, gdy był coraz mocniej krytykowany za przemoc w swoich filmach. Choć brzydził się nią, to jednak jako artysta, chciał oddać całkowicie autentyczność postaci jakie tworzył. Gdy scenariusz dotyczył psychopatycznego mordercy, to właśnie taką osobowość zamierzał pokazać na ekranie.
Nie o Tarantino ma być jednak wpis ;) Choć, no kocham gościa. Nie tylko za to, jakie filmy tworzy. Na mnie bowiem, zawsze robią niesamowite wrażenie. Odbieram go, jako autentycznego faceta. Pokazuje się taki jaki jest, a dla mnie to mega ważne.
Wpis miał być jednak o miłości, ale czuję się dziś nieco zmiksowana, dlatego łączę ze sobą różnego rodzaju wizje swojej odważnej kreacji i zrozumienia siebie, które są dla mnie tożsame z miłością własną.
Każdy z nas jest indywidualny i unikatowy. Każdy z nas ma w sobie dar, światło, cały las skarbów. Każdy z nas jest potrzebny, aby razem stworzyć coś wyjątkowego na tej planecie. Dziś czuję to niebywale mocno.
Czuję, że Jestem. To kim jestem, kreuje mój Świat. Jaki Świat chcę tworzyć? Jaki Świat chcę mieć? W jakim Świecie chcę żyć? Czy samo czucie miłości jest wystarczające? W jaki sposób, mogę przyczynić się do tworzenia wokół właśnie tego, co czuję w sobie?
Uważam, że należy zacząć od siebie. Od zobaczenia kim jestem Ja? Jako jednostka. Jako część kolektywnej świadomości, którą tworzę z innymi jednostkami.
Ponad dwa lata temu stworzyłam tą afirmację. Już wtedy czułam, że nie jestem tu z przypadku. Czułam, że przecież w jakimś celu chciałam być i żyć. Czułam, że nie jest moim zadaniem wątpić w siebie i siebie skreślać. I czuję nadal, że moim zadaniem jest przypomnieć Tobie, że też nie jesteś tu z przypadku, więc nie wątp w siebie i siebie nie skreślaj.
Jestem.
Jestem człowiekiem, ciałem, duszą, miłością, mądrością, spełnieniem, pięknem.
Jestem kobietą, boginią, córką, siostrą, ciocią, matką, żoną, partnerką, kochanką, przyjaciółką.
Jestem istnieniem, dzieckiem Boga, tchem życia, oddechem, ideałem.
Jestem trzonem, zasileniem, korzeniem, drzewem, lasem.
Jestem spokojem, wrażliwością, namiętnością, radością, dobrocią, wolnością.
Jestem nieskończonością, wdzięcznością, życiem.
Wszystko, czego pragnę jest we mnie.
Wszystko, o czym marzę już mam.
Nawet, jeśli nienamacalne już jest.
Nawet, jeśli jeszcze niewypowiedziane już czeka.
Jestem najlepszym, co mnie spotkało.
Jestem moim własnym aniołem.
Jestem cudem.
Jestem moim bohaterem.
Jestem oczekiwaniem Boga.
Jestem Jego planem, Jego spełnieniem.
Jestem Jego doskonałością, Jego podobieństwem.
Jestem Boga miłością.
Jestem świątynią anioła.
Jestem posłańcem dobra.
Jestem darem miłości.
Jestem, czymś więcej niż myślę.
Źródło Twojej miłości jest w Tobie. Nie szukaj na zewnątrz, zanim nie znajdziesz jej w środku. To ta wewnętrzna jedynie, może wypełnić Cię po brzegi. Ta na zewnątrz jest odbiciem tej właśnie. Daj ją sobie. Pozwól sobie na nią. Zasługujesz bardziej, niż myślisz. Twórz piękno. Kreuj piękny Świat. To od nas zależy, jaką mamy wokół rzeczywistość.
Ja Cię kocham. Pamiętaj.
Namaste
Dziękuję, że jesteś
Lov lov
Inu
fot. Archiwum własne
Zapraszam na mój film o słońcu w każdym z nas. Tak. Jesteś Słońcem :) Chodź świecić ze mną :)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabronione jest kopiowanie, tłumaczenie czy modyfikacja jakiejkolwiek części strony, w jakiejkolwiek formie i jakimikolwiek środkami, bez zezwolenia na piśmie autora. Udostępnianie treści możliwe tylko poprzez link, który przekieruje odbiorcę na adres strony autora.
Copyright © Esencja Mnie 2019 - 2024 | Polityka Prywatności