22 marca 2020

Kazali mi Ciebie się bać

"Strach tnie głębiej, niż miecze"

George R.R. Martin "Gra o tron" 

 

Słyszałam o Tobie wiele złego. Kazali mi Ciebie unikać. Kazali mi Ciebie się bać. Zabronili swobodnie się poruszać, abyś nie mógł mnie dopaść. Zabronili mi być blisko innych. Zabronili mi dotykać. Zamknęli granice, szkoły, sklepy, kina, siłownie, banki, urzędy, odwołali imprezy. Podobno we wszystkich tych miejscach jesteś obecny, ale ja nie mogę Cię dostrzec. Czuję jedynie Twoją obecność. Czuję to, co zasiałeś. Czuję wszędobylską panikę. Widzę pustkę, mimo iż Ciebie samego dostrzec nie mogę.

 

Pojawiłeś się zupełnie nieproszony, niepytany, niechciany i jak zawsze "nie w czas". Każdy z nas miał, przecież swoje plany. Każdy z nas czuł się pewnie i swobodnie. Gdzieś nam po drodze umknęła pokora. Gdzieś minęliśmy się z szacunkiem dla Ziemi. Gdzieś zgubiliśmy to, co ważne jest naprawdę. Rywalizowaliśmy między sobą, chcąc jak najwięcej ugrać dla siebie, ale jak najmniej dać. 

 

W ciągłym pośpiechu. W ciągłym gromadzeniu. Jeszcze to i jeszcze tamto. Nawet, gdy się pojawiłeś wciąż gromadziliśmy. Obezwładnieni lękiem, że nam zabraknie. Wynieśliśmy ze sklepów niemal wszystko, ze strachu, bo nie mogliśmy Ciebie zobaczyć.

 

Wciąż w gonitwie myśli, zapętleni, wciśnięci w kołowrotek Ego. Bez zatrzymania gnaliśmy zaćpani rzeczywistością, nabodźcowani nią, by czuć szybciej, mocniej i intensywniej. Tylko, co my chcieliśmy czuć? Zapchać pustkę wewnątrz? Bez zatrzymania nad tym, co ważne. Jeszcze nie dziś, jeszcze nie teraz, jeszcze nie nigdy.  

 

Masz niełatwe zadanie, mój miły. Czy nie jest za późno? Czy mimo Twojej niewidoczności zobaczymy to, co masz dla nas? Czy zjednoczymy się i przestaniemy biec? Czy się naprawdę zatrzymamy? Czy damy miejsce na poczucie tego, co w sercu?

 

Co jest w moim sercu? Za czym biegnę ja? Czego nie chcę czuć? Czego nie chcę zobaczyć? Czego się boję? Skąd ten lęk pochodzi? Co w sobie łatam? Za czym tęsknię? To ciepłe, poruszające mnie wspomnienie. Wędruje za mną od tygodnia. Wspomnienie z dna serca, z jego największej głębi. Łaskocze mnie delikatnie, gdy się pojawia. Wibruje wzdłuż całego kręgosłupa. Ciepła energia niczym marzenie, ale ja wiem, że jest ze świadomości, jest czymś co przeżyłam. Gdzieś, kiedyś..

 

Jaki jesteś, mój miły? Gdy z lękiem za rękę podejdę do Ciebie bliżej, co mi powiesz? Gdybym się jednak poczuła bezpieczna i swobodna, co byś mi przekazał? Czy pokazał byś mi nowy świat? Co musi odejść, umrzeć, by mogło narodzić się na nowo? 

 

Chodź weź mnie za rękę, nie bój się proszę, albo weź lęk ze sobą. Zaufaj mi, znam go doskonale. Zatrzymajmy się wspólnie. Zajrzyjmy wzajemnie w nasze serca. Sięgnijmy do wnętrza i budujmy razem Nowy Świat. Z jakich wartości stworzymy jego fundamenty? Wiesz już, co jest dla Ciebie naprawdę ważne? Jak chcesz się czuć?

 

Dziękuję za Ciebie

Lov lov

Inu

 

fot. Archiwum własne

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabronione jest kopiowanie, tłumaczenie czy modyfikacja jakiejkolwiek części strony, w jakiejkolwiek formie i jakimikolwiek środkami, bez zezwolenia na piśmie autora. Udostępnianie treści możliwe tylko poprzez link, który przekieruje odbiorcę na adres strony autora.

Copyright © Esencja Mnie 2019 - 2023 | Polityka Prywatności